Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Stracił domenę przez błędny adres e-mail

05-03-2007, 20:23

Klient Godaddy.com stracił domenę FamilyAlbum.com, gdyż w swych danych kontaktowych podał błędny adres e-mail. Czy z powodu niepełnych informacji o właścicielu utrata domeny grozi też u polskich rejestratorów?

Godaddy w powszechnej opinii uchodzi za jednego z najbardziej profesjonalnych i sprawdzonych sprzedawców domen globalnych. Tym większe było zdziwienie właściciela FamilyAlbum.com, gdy zorientował się, iż mimo braku jakichkolwiek zaległości w opłatach adres jego witryny został mu odebrany i zaparkowany na serwerze sprzedawcy.

Gdy skontaktował się z biurem firmy okazało się, że wpłynęła na niego skarga - w danych WHOIS domeny podany został błędny adres e-mailowy. Godaddy próbował przez pewien czas nawiązać kontakt z właścicielem FamilyAlbum.com, wysyłając wiadomości... właśnie na wspomniany adres (mimo, iż w WHOIS znajdował się chociażby poprawny numer telefonu) - informuje serwis Thread Watch.

Nie wiadomo, co GoDaddy zrobi teraz z domeną. Kontrowersje budzi fakt, iż sprawa dotyczy całkiem atrakcyjnego adresu - jej ponowna sprzedaż może przynieść więc spore zyski.

Postanowiliśmy zapytać się największych rejestratorów w Polsce, czy w podobnej sytuacji ich klientom również grozi utrata domeny.

Marek Toporowicz z AZ.pl nie do końca wierzył, że tak poważna firma jak GoDaddy mogła tak postąpić. Zaznaczył jednocześnie, że obowiązkiem każdego właściciela polskiej domeny jest podanie poprawnych danych i dbanie, aby pozostawały one aktualne - tego wymaga bowiem NASK. W przypadku problemów z adresem e-mail, AZ.pl podejmuje jednak inne próby kontaktu z właścicielem.

W przypadku klientów home.pl błędny adres e-mail nie ponosi za sobą konsekwencji utraty domeny internetowej - uspokaja z kolei Rafał Sienkiewicz. Przedstawiciel home.pl zwraca jednak uwagę na to, aby klienci dbali o poprawność swych danych, co umożliwi bezproblemową obustronną wymianę informacji. Opisywany przypadek tłumaczy złamaniem przez użytkownika regulaminu GoDaddy, w którym wyraźnie mowa jest o obowiązku podawania poprawnych danych.

Podobnego zdania jest Tomasz Trepczyński z Active24.pl, który wspomina o wymogu podawania poprawnych danych stawianym przez ICANN. W jednym z podobnych przypadków u polskiego rejestratora interweniowała partnerska firma z USA, za pośrednictwem której Active 24 sprzedaje globalne domeny. Finał był jednak całkowicie bezbolesny dla właściciela domeny - po uzupełnieniu brakujących danych sprawa została zamknięta.

Jeśli więc posiadana przez nas domena jest zbyt cenna, by ją stracić, dla uniknięcia jakichkolwiek problemów (szczególnie w przypadku domen globalnych) warto podawać informacje, które w razie potrzeby umożliwią z nami kontakt, a w przypadku zmiany danych, należy jak najszybciej dokonać ich aktualizacji.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Thread Watch